Najbardziej hardcorowy zestaw / ćwiczenie: hmm... zdecydowanie przysiady z Casey Ho. Moje nogi dostały niezły wycisk.
Najbardziej przyjemny zestaw ćwiczeń: ćwiczenia ABS inspirowane Mirandą Kerr, uświadomiłam sobie przy tym zestawie, że mój brzuch nie jest wcale taki słaby.
Zestawy ćwiczeń, które znałam to: Mel B.
Zestaw, który mnie zaskoczył: przysiady z Casey Ho, znałam przysiady, ale tylko te standardowe.
Wytrzymałam: prawie 1,5 h
Nie wykonałam: zumby 3 i 4, strasznie denerwowało mnie to, że nie potrafie ogarnąć tych kroków
Brakowało mi w maratonie: playlisty, wolałabym, aby ćwiczenia same po kolei się ładowały.
Co poprawiłabym w drugiej edycji: nic, myślę, że takie akcje mają w sobie pewien urok. Organizatorka świetnie poradziła sobie ze wszystkim. Mam nadzieję, że do 3 edycji znajdzie się więcej chętnych. Uwierzcie... warto ;)
Bardzo jestem zadowolona z tego, że podołałam ćwiczeniom i oczywiście zapisałam się już do 3 edycji ;)
Wszystkich chętnych serdecznie zapraszam do udziału w 3 edycji! Świetna zabawa! Super ćwiczenia! Dużo ruchu!
Więcej informacji: http://mokah-blog.blogspot.com/
Kurcze szkoda, że mnie dziś nie było :( Ale mam nadzieję że w następnym mi się uda ;)
OdpowiedzUsuńćwiczenia były bardzo fajne, ja również ćwiczyłam z Wami:)
OdpowiedzUsuńTaki maraton blogerek to musi być fajna sprawa... ;-) Koniecznie musze rozważyć tę opcje :)
OdpowiedzUsuńPewnie ;) Zapraszam do wzięcia udziału w 3 edycji ;)
OdpowiedzUsuń